Przygotowanie cyst i detrytusu

AdAm

a więc jak wiadomo po tym jak wszystkie przekopnice zdechną suszy się piasek przez parę tygodni by móc ponownie rozpocząć hodowlę z cyst znajdujących się w wysuszonym wcześniej piasku. wszyscy tak robią no i działa lecz do wyklucia kolejnych przekopnic potrzebna jest niewielka ilość piasku. i tak po paru razach możemy mieć kilka kilo piachu których nie sposób wykorzystać.
no i pozostaje kwestia zapewnienia nautilusom pożywienia w postaci pierwotniaków i bakterii z czym czasami są problemy.

i tu z pomocą znowu przychodzi wspaniała strona mytriops.com gdzie jest podana metoda odfiltrowywania cyst i robienia gotowej mieszanki:D. link do artykułu:
[link widoczny dla zalogowanych]

sam spędziłem trochę czasu nad tym tekstem i sporządziłem tłumaczenie lecz wszystkich nie mających problemów z angielskim zdecydowanie zachęcam do przeczytania artykułu na stronie mytriops.com zwracam tu uwagę na to ,że mam 15lat i tłumaczenie zawiera wiele błędów i może być trochę nieczytelne miejscami lecz mam nadzieję ,że będzie pomocne.tak więc proszę o wyrozumiałość nad tłumaczeniem Smile

dodam jeszcze ,że w artykule używana jest nazwa detritus która oznacza rozkładające się szczątki roślin zawierające przetrwalniki pierwotniaków których używa się przy wykluwaniu przekopnic jako pokarm. wszystko jest wyjaśnione bardziej dokładnie pod koniec artykułu.

PRZYGOTOWANIE CYST I DETRYTUSU-MOJA METODA
autor: Chip Hannum
poprawione przez Stuarta Halliday

to jest opis moich metod oddzielanie cyst przygotowywanie ich do wyklucia. metoda działała przez parę generacji i prawdopodobnie dalej będzie działać. technika jest prosta lecz jakie będziesz miał efekty zależy od tego jak dobrze zrozumiesz instrukcje. nie mogę gwarantować ci żadnych rezultatów.

PO CO TO WSZYSTKO?
nie ma powodu na oddzielanie cyst i mieszanie ich z odmierzoną ilością specjalnie przygotowanego detrytusu. mała ilość żwirku czy piasku zawierająca cysty jest równie dobra. ja robię to z paru powodów:

-przepis na detrytus jaki który używam zapoczątkowuje rozwój pierwotniaków i bakterii i jest źródłem pożywienia dla przekopnic.
-jest to znacznie wygodniejsze, moim zdaniem, by mieć jeden słoik cyst z detrytusem gdzie wystarczy tylko jedna łyżeczka do rozpoczęcia nowej generacji kiedy zechce niż posiadanie dużej ilości piasku albo żwirku z tego samego powodu.
-znacznie dłużej zajmuje wyschnięcie zbiornika żwirku czy piasku niż oddzielonych cyst.
-lubię robić rzeczy skomplikowaną metodą Smile

ODDZIELANIE CYST
trzymam moje przekopnice w 5 galonowym (19 litrów) akwarium z około 5-6cm małego/średniego żwirku rzecznego (ze sklepu zoologicznego). używam filtru pod żwirkiem który utrzymuje czystą wodę ,nie przeszkadza przekopnicom i nie zagraża cystom. po paru generacjach (w sumie osiem do dwunastu dorosłych przekopnic) całkowicie rozbieram zbiornik.
zaczynam od wylewania wody aż zostanie kilka centymetrów powyżej żwirku a potem wyciągam rośliny,filtr,dekoracje itp. ze zbiornika. potem przechylam lekko zbiornik i mieszam żwir rękami przesuwając go w wyższy koniec. najszybciej jak mogę ,zanim wszystko opadnie nabieram trochę raczej brudnej wody. używam do tego słoików ale jakakolwiek szklanka czy pojemnik powinien zadziałać. potem idę do zlewu. następna część wykorzystuje parę właściwości cyst:
-są lżejsze niż żwir ale cięższe od mułu
-w tym stanie są dość odporne na chemikalia i inne niedogodności.

czekam aż w każdym słoiku opadnie brud przez około dziesięć do piętnastu sekund i wylewam połowę wody ze słoika. potem napełniam każdy słoik zimną wodą z kranu i czekam dziesięć do piętnastu sekund. wylewam połowę i wypełniam kranówą, czekam chwilę i wylewam połowę, dopełniam, wiadomo o co chodzi. to co robisz można porównać do płukania złota-cięższe cysty przekopnic opadają na dno pojemnika po krótkiej chwili ale muł utrzymuje się w wodzie i zostaje wylany do zlewu. po około czterech do sześciu takich częściowych podmianach woda w pojemniku będzie czysta i będzie coś na dnie: są to cysty przekopnic jak i trochę żwirku i detrytus.
wylewam wodę po raz ostatni, zostawiając tyle by nie wylać jajeczek, mieszam i zostawiam na chwilę w spokoju. mieszanie powoduje ,że cysty zbierają się na środku gdzie mogę je wyciągnąć małą strzykawką/pipetą i przenieść na spodek do suszenia.

mogę powtarzać ten proces ile razy zechcę mieszając znowu żwirek. można dolać kranówki do żwirku jeśli zabraknie wody w zbiorniku. w pół godziny mogę uzbierać kilkaset do kilku tysięcy cyst tą metodą.
kiedy jestem usatysfakcjonowany całością delikatnie pozbywam się wody pokrywającej oddzielone jajka i zostawiam je do wyschnięcia w pokojowej temperaturze przez parę tygodni zanim przeniosę je ze spodeczka miękkim pędzelkiem. potem mieszam cysty z detrytusem w skali 50cyst na jedną łyżeczkę detrytusu. używam jedną łyżeczkę tej mieszanki na jeden litr demineralizowanej wody do wyklucia przekopnic.

podpowiedź:
1.po zebraniu cyst możesz wypłukać żwirek we wiaderku jak przy zakładaniu nowego zbiornika by zachować czystość.
2.przy przenoszeniu jajek do czystej kranówki może się wykluć mała ilość przekopnic. można je przenieść do oddzielnego zbiornika z detrytusem bądź pozostawić pozwalając na ich śmierć.

DOMOWY DETRYTUS

problem z wykluciem przekopnic polega na tym ,że woda musi naturalne warunki w ich naturalnym środowisku. bez dobrego źródła detrytusu albo innego preparatu kondycjonującego wodę przekopnice giną zwykle po paru dniach z powodu raptownych zmian w liczbie bakterii albo braku pożywienia. najbardziej znaną metoda jaką stosują firmowe zestawy jest mieszanie jajek z wysuszonym detrytusem ze stawu który zawiera cysty alg i pierwotniaków.

większość z nas nie ma stawu w ogródku by pozyskiwać naturalny detrytus ale mamy sklep zoologiczny w mieście. czego ja używam na zrobienie domowego detrytusu to włókna kokosowe które są sprzedawane w brykietach jako ściółka dla gadów. ta rzecz jest świetna, pojedynczy $6 brykiet pozwoli ci zrobić wystarczająco detrytusu by wykluwać przekopnice przez kolejną dekadę (co najmniej). mieszam włókna kokosowe z wodą z już prosperującego zbiornika z przekopnicami albo innego zbiornika z rybkami aż utworzy gęste błoto. potem wystarczy to wysuszyć i gotowe!

woda dostarcza cysty pierwotniaków i alg. włókna kokosowe ułatwiają rozwój bakterii i są zdatne do jedzenia dla przekopnic co jest bonusem.

PO CO JEST DETRYTUS?
detrytus to nazwa nadana organicznym odpadkom z rozkładających się części martwych roślin. ten materiał wysuszony po moczeniu w wodzie ze stawu bądź akwarium będzie zawierał cysty maleńkich pierwotniaków i alg. te stworzonka wykluwają się kiedy robi się mokro i razem z kawałkami rozkładających się roślin osiadają przy powierzchni wody. maleńkie przekopnice po wykluciu potrzebują nawet mniejszego pokarmu i poruszają się do góry w stronę źródła światła by znaleźć coś do jedzenia przy powierzchni wody i w naturze z łatwością to naturalne źródło pokarmu. więc w akwarium musimy dodać detrytus.
jeśli przekopnice nie znajdą pokarmu bądź będzie go za mało szybko zginą z głodu.
na szczęście ten dział wyjaśnia dlaczego musisz dodać detrytus do wody i dlaczego nie używasz dużej ilości wody inaczej musiałbyś dodać o wiele więcej detrytusu. mała torebeczka wielkości torebeczki herbaty z detrytusem dodawana do zestawów jest wystarczająca na 0.5litra wody.

KONIEC
w artykule jest jeszcze jedna metoda robienia detrytusu której nie przetłumaczyłem. ogólnie polega na tym samym tylko używa się innych części roślin takich jak liście czy trochę trawy.

dodam tylko ,że niedawno próbowałem odfiltrować cysty i muszę powiedzieć ,że jestem pod wrażeniem tej metody. za parę tygodni muszę jeszcze sprawdzić jak się wykluwają przekopnice z takich odfiltrowanych jajeczek.

Szacho

tekst spoko wszystko rozumiem oprucz oddzielania cyst bardzo cię proszę napisz to w skrucie własnymi słowami

z góry dzięki

Szacho

już nie trzeb siedziałem nad tym pół godziny i zrozumiałem